Spotkania Rodziny Niewiarowiczów


[Rozmiar: 11170 bajtów]

Bracia Niewiarowicz-Stefan i o 5 lat starszy Wacław- nie spotykali się zbyt często. Obaj ciężko pracowali, aby zapewnić byt swoim rodzinom, a potem zbudować w Gdyni dom swoich marzeń. Dlatego też nie ma zbyt wielu fotografii z tych rodzinnych zjazdów. W przedstawionej na tej stronie galerii zamieściłem więc prawie wszystkie zdjęcia z mego archiwum dotyczące nie tylko spotkań, ale także całej kariery morskiej Wacława Niewiarowicza.
Fotografia nr 1 to jedyne w moich zbiorach zdjęcie angielskiego statku żaglowego na którym młody Wacław po skończeniu szkoły morskiej w Odessie odbył roczna praktykę. Kolejnych 7 zdjęć pochodzi z początkowego okresu służby Wacława na statkach rosyjskich, w tym na "Jupiterze".
Zdjęcie nr 11 galerii zostało wysłane ojcu Wacława z Glasgow w dniu 04 kwietnia 1913 roku. Nr 12 jest datowany przez studio fotograficzne na rok 1915. Potem następuje seria zdjęć z Marsylii, w tym jedno b. małe (nr 14) wykonane najprawdopodobniej w jednym z pierwszych automatów foto. Obok fotografie syna kapitana Wiktora tuż po urodzeniu, wykonane w Marsylii i dokładnie datowane- obie z roku 1924. Dalej mamy zdjęcie całej rodziny Wacława wykonane roku 1927 w Gdańsku. Dedykacja: "kochanemu Stefanowi, Olesi i Krysi od Wacława, Iry i Witusia-13.II.1927" (nr 17). Zdjęcie nr 29 rodziny Wacława powstało w czasie okupacji niemieckiej i jest datowane na Nowy Rok 1943. W sierpniu 1936 roku Wacław spędzał urlop w Łucku, gdzie zamieszkiwała rodzina jego matki Zofii. Nie wiem kim jest ta młoda dziewczyna na zdjęciu, pewnie córką ciotki Władzi lub Józefy (fot. nr 27). Widoczna w tle wieża należy do zamku łuckiego, który można zobaczyć na tej starej pocztówce. Na zdjęciu nr 28 widzimy kapitana z żoną na wielkim balu Marynarki Handlowej w Szkole Morskiej w Gdyni w dniu 1 lutego 1936 roku.
Jedyne zdjęcie ze spotkania kapitana ze mną i moją rodziną odnalazło się dopiero niedawno. Pierwszy z lewej siedzi mój ojciec od wyzwolenia burmistrz miasta, a trzyma mnie dziadek, dyrektor cukrowni gostyńskiej. Naturalnie mając 10 miesięcy nie mogłem nic z tej braterskiej pogawędki w ogrodzie zapamiętać. Następne spotkanie nastąpiło niestety na pogrzebie kapitana 10 grudnia 1945 roku.

Większość fotografii wykonanych w Gdyni nosi pieczątkę "FOTO-ELITE", adres: Gdynia, ul. Starowiejska (bez numeru) z dodatkowymi napisami: "Przybory fotograficzne" oraz "Laboratorium prac amatorskich". To jeden z najstarszych gdyńskich zakładów fotograficznych, który przywędrował do nowo powstającego miasta z Poznania, gdzie działał od pierwszych lat XX wieku. Właścicielem był Bronisław Nogajewski, a po jego śmierci zakład prowadziła żona. Firma miała siedzibę przy ul. Starowiejskiej, róg Abrahama. Można tam było kupić najnowsze aparaty fotograficzne z czego skorzystał mój dziadek Stefan Niewiarowicz nabywając tam aparat marki KODAK. Fotografowałem tym aparatem w latach 60-tych, ale ostatecznie zamieniłem go na bardziej nowoczesny. Nadal posiadam inny stary aparat na szklane klisze, ale nie jestem pewien, czy tam właśnie został zakupiony w końcu lat 20-tych XX wieku. Foto "Mimoza" Jana Mikołajczyka mieściło się przy Skwerze Kościuszki 24, ale posiadam ich fotografie z adresem: "ul. Ś-jańska, naprzeciwko kościoła."
Inny fotograf Ernst Raulin-na pieczątce tytułuje sie jako: "technik-fotograf", adres" Gdynia, ul. Śląska 51/I m.45, tel. 22-36". Reklamował się, jako specjalista od architektury, wnętrz i reportaży. Fotograf ten pochodzenia niemieckiego okazał się być zdrajcą, który przekazywał gestapo zdjęcia gdynian znajdujących na listach do aresztowania w przypadku wojny. Większość z nich została rozstrzelana w Piaśnicy (zginęło tam ogółem ok. 12 tys. osób). Raulin był po wojnie sądzony w Gdańsku i skazany na wieloletnie więzienie.

Zdjęcia liczące sobie 100 lat nie zachowały się w najlepszym stanie. Sporo pracy poświeciłem, aby je przywrócić do stanu oglądalności. W tej, cyfrowej postaci, nie ulegną już dalszej degradacji, a nadal będą korygowane i retuszowane. Kilka z zamieszczonych tutaj fotografii to w istocie pocztówki z krótkimi wiadomościami od Wacława do jego brata Stefana lub do matki. Zamieszczam je tutaj z uwagi na ich wartość pamiątkową.
Oto kartka z czerwca 1909 roku do brata Stefana (na odwrocie fot. nr 4), który pracował w tym czasie w cukrowni w Cielcach. Na odwrocie fot. nr 7 jest kartka z 27 lutego 1909 r., również do brata Stefana, ale ten jeszcze wówczas był zatrudniony w cukrowni w Młodzieszynie.
Fotografia nr 10 posłużyła do wysłania kilku "otkrytek", a w moim archiwum zachowały się dwie z nich. Jedna adresowana do matki Zofii (zam. w Warszawie u Gerrethów) z dnia 11 maja 1913 r. i wysłana z Glasgow, a druga do brata Stefana, tym razem zatrudnionego w cukrowni w Zbiersku, z dnia 26 maja 1913 roku. I na koniec notatka kapitana na odwrocie fot. nr 20 opisująca kiedy wprowadzał do portu ten pancernik (zwany wówczas drednotem) i pilotował jego wejście oraz wyście z Gdyni w dniach 3 i 8 października 1934 roku. Wpłynięcie pancernika MARAT /wraz kontrtorpedowcami KALININ i WOŁODORSKIJ/ w dniach 3-8.IX. 1934 było spowodowane rewizytą Czerwonej Floty. Wcześniej bowiem w dniach 24-29 lipca 1934 r. w Leningradzie gościły polskie kontrtorpedowce ORP WICHER i ORP BURZA. Bogaty program tej wizyty /dowodził adm. Unrug/ opisał m.in. Jerzy Pertek w monografii BURZY. Była to jedyna wizyta polskiej floty wojennej w Związku Radzieckim w okresie międzywojennym. W czasie rewizyty gości z ZSRR podejmował komandor Stefan Frankowski, gdyż admirał Unrug w tym czasie chorował. W jego biografii autorstwa Mariusza Borowiaka (wyd. almapress-2009) znajduje się dosyć szczegółowy opis wizyty polskich okrętów, natomiast o rewizycie mówi jedynie lakoniczny przypis (str.171). Zob. także historię floty pancerników Rosji na końcu strony.
Łatwą nawigację po galerii zapewnia system strzałek, których funkcje są wyświetlane po nasunięciu wskaźnika myszy. Można też kliknąć na duże zdjęcie, aby przejść do następnego.

ZAPRASZAM DO GALERII KAPITANA.

GALERIA KAPITANA WACŁAWA WIEWIAROWICZA

[Rozmiar: 60209 bajtów]
Holownik "Bizon"-kapitan z synem Wiktorem i bratanicą Krysią-rok 1934
W tle budynek Kapitanatu Portu

[Rozmiar: 11170 bajtów]

STARE FOTOGRAFIE NIEWIAROWICZÓW

TAJEMNICE RODZINNE NIEWIAROWICZÓW

BIOGRAFIA kapitana NIEWIAROWICZA

STRONA GŁÓWNA

[Historia okrętów pancernych Rosji.
Pancerniki typu Gangut były pierwszymi drednotami zbudowanymi dla Marynarki Wojennej Imperium Rosyjskiego. Zamówione w 1909, weszły do służby w 1914. Podczas I wojny światowej służyły na Bałtyku, a po wojnie weszły w skład floty radzieckiej. W okresie międzywojennym trzy jednostki zostały zmodernizowane. Brały następnie aktywny udział w II wojnie światowej.
# Gangut - Oktiabrskaja Riewolucyja - rozpoczęcie budowy 3 czerwca 1909, wodowanie 24 września 1911, wejście do służby 1914, od 1941 ostrzeliwał niemieckie wojska oblegające Leningrad. Po 1954 okręt szkolny. Złomowany w 1959.
# Pietropawłowsk - Marat - rozpoczęcie budowy 24 października 1909, wodowanie 13 czerwca 1911, wejście do służby 9 kwietnia 1914, w 1941 zbombardowany, osiadł na dnie ostrzeliwał oddziały niemieckie, od 1950 - okręt szkolny "Wołchow", w 1953 wycofany ze służby i złomowany.
# Siewastopol - Pariżskaja Kommuna - ponownie "Siewastopol" - rozpoczęcie budowy 1909, wodowanie październik 1911, wejście do służby 1914. Podczas I wojny światowej służył na Bałtyku. W czasie II wojny światowej działał w rejonie Morza Czarnego. Od 1954 okręt szkolny. W 1957 złomowany.
# Połtawa - Frunze - w 1919 na okręcie wybuchł pożar który spowodował poważne zniszczenia. Podejmowane przez kolejne lata próby remontu i przebudowy kończyły się niepowodzeniem. Zbudowano 4 okręty tego typu. W latach 20., po wejściu w skład radzieckiej floty, wszystkie okręty otrzymały nowe nazwy. Podczas II wojny dwa z nich powróciły do pierwotnych nazw.
Nazwa Gangut (Гангут) to rosyjska transliteracja szwedzkiej nazwy półwyspu Hanko (Hangö udd).
]

aktualiz.: 26.07.17