Enkomion [griechisch], Sive Declamatio In Laudem Stultitiae, Quae ob Sermonis elegantiam, Argumenti amoenitatem & Exemplarium inopiam, Rursus In lucem publicam prodire voluit aeque ac debuit. 88 S. - . Lang: la
OCLC# 474614679
OCLC# 277265859 (dla całości)
wyd. Londyn : W. Strahan, J. Rivington and Sons, T. Caslon, S. Crowder, T. Longman, [oraz 12 innych Londyn], 1781
Inne tytuły:Sir Charles Grandison.
język angielski
str. 360, oprawa własna, nieoryginalna.
Autorka tej powieści Susan Warner (1819-1895) figuruje na w.w. egzemplarzach jako Elizabeth Wetherell. Pod tym pseudonimem napisała 30 powieści. Używała też innych nazwisk.
Najpopularniejszym jej dziełem był debiut z r. 1851 pt. "The Wide, Wide World". Sentymentalizm i natrętne nauczanie bogobojnego trybu życia w duchu protestanckiej odmiany chrześcijaństwa czyni tą książkę w XXI wieku anachronizmem. Podobna w swym sentymentalnym i wręcz biblijnym nastroju jest QUEECHY.
Niektóre książki oraz pieśni religijne pisała wraz z młodszą siostrą Anną Bartlett Warner (1827-1915). Obie te żarliwe służebnice protestanckiej religii należały do kościoła prezbiteriańskiego w Nowym Jorku (Mercer Street Presbyterian Church zał. 8.X.1835 r.) wywodzącego z dawnego ruchu purytańskiego. Siostry pochodziły z rodziny bogatego prawnika, który stracił majątek w kryzysie roku 1837. Bogatych pretendentów do małżeństwa zabrakło więc, aby zarobić na swe utrzymanie siostry w r. 1849 zaczęły pisać. QUEECHY można sobie ściągnąć z Projektu Gutenberg tom I oraz tom II, a także szereg innych powieści. Tamże pięć samodzielnych prac jej młodszej siostry. Kto ma ochotę niech czyta. Ja zacząłem czytać zaraz po dokonaniu zakupu, ale wytrwałem do 170 strony i już do tej lektury nie wracałem.
Historia moich dwóch tomików jest prosta. Któryś z właścicieli podpisał się w r. 1885 na wyklejce /zob. galeria-wygląda to jak "B. Cwalnia?"/. Ja nabyłem ją w gdańskim antykwariacie w roku 1976. Posiadacz tych tomów musiał mieszkać w Wolnym Mieście Gdańsku, a po II wojnie jego biblioteka trafiła do antykwariatu. Studiując w latach 1962-67 w Sopocie widziałem kilka takich nietkniętych bibliotek poniemieckich zarówno w Gdańsku, jak i w Sopocie. Zwykle królowała tam wielotomowa Encyklopedia Brockhausa (lub Leksykon Meyersa-mały w 6, a wielki w 23 tomach), literatura popularna, czasami książki w innych językach. W tym czasie żaden antykwariat nie chciał zakupić tych wydawnictw, wyprzedaż zaczęła się dopiero od połowy lat 70-tych.
Oba tomy miały 3 wydania w latach 1852-54 i są w posiadaniu 7 bibliotek na świecie. Powieść ta w jednym tomie miała 6 wydań w 3 językach w latach 1853-1900 i jest w posiadaniu 5 bibliotek.
Jako autor tej księgi figuruje Pisistratus Caxton (Edward Bulwer Lytton). Pan baron pisał początkowo pod pseudonimem, ale był to wyjątkowo płodny autor i w późniejszym okresie używał swego nazwiska rodowego i tytułu. Musiał piórem zarabiać na życie, gdyż poślubił irlandzką piękność Rosinę Doyle Wheeler wbrew woli matki (ojciec już nie żył), która za karę odcięła go od dochodów z majątku. Małżeństwo to było wyjątkowo skandaliczne i nieudane, co separowana żona szczegółowo opisywała. Bulwer-Lytton napisał 2.212 utworów wydanych w 9.296 publikacjach tłumaczonych na 42 języki. Imponujące, jak na 70 lat życia poświęconego działalności politycznej. Odmówił jednak przyjęcia funkcji Lorda Admiralicji w r. 1834 preferując swoją prace literacką, która przyniosła mu fortunę, gdyż był w swoim czasie niezwykle popularny. Dziesiątki jego utworów znajdziemy w Projekcie Gutenberg, w tym oczywiście omawianą księgę.
Dziwaczny pseudonim autora pochodzi od tyrana Aten Pizystratesa, który raczej dobrze zasłużył się Grekom (to nawiązanie do działalności politycznej barona) oraz od Wiliama Caxtona, który był bardzo płodnym autorem (jak Lytton), a ponadto uważany jest za ojca literackiego języka angielskiego. Wydrukował także pierwszą książkę w tym języku Recuyell of the Historyes of Troye", którą sam przetłumaczył z burgundzkiej odmiany francuskiego.
Bogata twórczość Pisistratus Caxtona nie ma większych walorów literackich, ale jakieś miejsce w historii literatury angielskiej okresu wiktoriańskiego autor ten zajmuje z uwagi na swoją popularność. Często zestawia się jego koleje życia i twórczości z biografią Benjamina Disraeli. Obaj-prawie rówieśnicy- byli prominentnymi politykami i obaj zaczęli tworzyć we wczesnej młodości, jeszcze przed początkiem ery wiktoriańskiej, także obaj tworzyli przez lat 50. Lytton pisząc PELHAMA dał początek tzw. powieści dandysowskiej, zaznaczył się też jako autor romansów historycznych /'The Last Days of Pompeii' (1834), 'Harold' (1843)/.
Disraeli debiutował pisząc VIVIAN GREY (1826), powieść ta była nieco głębsza i lepiej skonstruowana od PELHAMA, ale opisywała zwyczaje tej samej wyższej klasy społecznej. W latach 1844-7 napisał trzy powieści polityczne, został premierem, a po przejściu w stan spoczynku kontynuował prace literackie. Z pewnością nie był tak płodnym pisarzem, jak Bulwer-Lytton, ale ten ostatni-jak wspomniałem- zrezygnował przecież z objęcia wysokich funkcji w rządzie, aby pisać.
Losy tej księgi, którą nabyłem w antykwariacie w Gdańsku we wrześniu 1982 r. są trudne do ustalenia. W odręcznym exlibrisie odczytać można jedynie "Berlin", gorzej z datą? Zob. galeria (wspólna z poprzednią pozycją).
Drugą stronę starych ksiąg kończę polskim dziełem naszego poety i pisarza, ale także arcybiskupa gnieźnieńskiego Ignacego Krasickiego. Muszę
przyznać, że bardzo lubię jego "Monachomachię", ale omawianego dzieła nie czytałem. "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" to powieść w formie pamiętnika tytułowego bohatera podzielona na trzy różniące się stylem części. Pierwsze wydanie tej niezwykłej książki ukazało się 15 marca 1776 roku, ten egzemplarz może być zatem II lub III wydaniem.
Ignacy Krasicki mimo wielu obowiązków wynikających z piastowania wysokich urzędów kościelnych i państwowych pisał dużo. Podliczono go na 246 dzieł opublikowanych 608 razy w 12 językach. Jego styl pisania zaliczono do fikcji dydaktycznej. Tekst tej księgi znajdziemy w Google Books. Nawet w czasach współczesnych da się to czytać, szczególnie część o utopijnym państwie.
Za twórców nowej powieści realistycznej uważa się trzech pisarzy angielskich. Są to: SAMUEL RICHARDSON, autor "Pameli" i "Clarissy", HENRY FIELDING, który napisał "Historię życia Toma Jonesa, czyli dzieje podrzutka" i "Amelię", DANIEL DEFOE, autor głośnej powieści pt. "Przypadki Robinsona Cruzoe". Wymienione utwory można traktować za źródła, z których korzystał Krasicki jako autor "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadków, przez niegoż napisanych, na trzy księgi rozdzielonych" (tak brzmi pełen tytuł powieści). Część utopijną utworu poprzedził kontakt Krasickiego z dziełami PLATONA ("Państwo"), TOMASZA MORE'A ("Utopia") oraz JONATHANA SWIFTA ("Podróże Guliwera").
"Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" są powieścią o wyraźnych celach dydaktycznych. Krytyczny obraz polskiego społeczeństwa - zepsucie miast, niski poziom umysłowy przeciętnego szlachcica, prymitywne życie chłopów, błędy wychowawcze i edukacyjne w wychowaniu młodego pokolenia - miał zasygnalizować niebezpieczeństwo utraty pozycji Polski na arenie europejskiej, a wyspa Nipu dostarczyć miała wzorców nowego programu społecznego. Usiłuje go realizować Mikołaj Doświadczyński, po powrocie do kraju wzorowy i aktywny obywatel. Bliższą prezentację jego działalności zamierzał Krasicki przedstawić w następnym dziele pt. "Listy Mikołaja Doświadczyńskiego do syna". Zamiar ten zrealizował jednak w kolejnej swojej powieści pt. "Pan Podstoli".
Powieść "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki" cieszyła się znaczną popularnością nie tylko w kraju. Została przetłumaczona na języki niemiecki i francuski. Polscy pisarze XVIII i pierwszych dziesięcioleci XIX wieku chętnie nawiązywali do tego utworu, posługując się nazwiskiem jego bohatera jako pewnego rodzaju symbolem. Sława Doświadczyńskiego żywa jest do dzisiaj, czego dowodem jest sztuka ERNESTA BRYLLA z 1978 roku pt. "Doświadczyński, czyli sarmacka śpiewogra o szczęściu Nipuanów".
Dzieje tej księgi nie dają się łatwo odtworzyć. Z pewnością należała do mego ojca, a po jego śmierci trafiła do naszej rodziny. Nie jest w moim posiadaniu, ale galerię tej księgi zamieszczę, choć nieco później.
zakończono dn. 12 stycznia 2011 r.