List Pliniusza młodszego do Swetoniusza Lib. I, epist. XVIII, r. 97

Piszesz, że pod wpływem snu doznajesz obawy przed ewentualną porażką w procesie i prosisz, abym uzyskał odroczenie na dni kilka, a przynajmniej na dzień następny. Trudne to będzie, ale spróbuję. „Nasze sny pochodzą od Jowisza” (Homer, Illiada). Chodzi o to tylko, czy Twoje sny na ogół zapowiadają przyszłość najbliższą czy jej przeczą. Wg moich obliczeń sen, który wywołuje Twój lęk, mnie wydałby się wróżbą wyjątkowego powodzenia w procesie. Oto np. podjąłem się obrony Juniusza Pastora. W czasie snu ukazała mi się teściowa, która padłszy przede mną na kolana błagała, abym tego dnia nie stawał w sądzie. A miałem właśnie wystąpić z obroną, jako młodzieniaszek jeszcze, przed sądem złożonym, z 4 kompletów jednocześnie, miałem występować przeciw najbardziej wpływowym osobistościom w państwie i to zaufanym cesarza. Każda z tych okoliczności sama już mogła wytrącić mnie z równowagi i onieśmielić, zwłaszcza po tak przygnębiającym śnie. Jednak stanąłem do sprawy pokrzepiony taką oto refleksją, że „najlepszym znakiem wróżebnym jest podjąć obronę ojczyzny”. Nie zawieść zaufania, jakie mi okazano wydało mi się sprawą obywatelską (a cóż droższe nad sprawę obywatelską?). Wszystko wypadło jak najpomyślniej i właśnie ten występ dał mi posłuch u ludzi, otworzył na oścież wrota sławy. Dlatego zastanów się i Ty czy wziąwszy pod uwagę mój wypadek nie mógłbyś swego snu tłumaczyć jak najpomyślniej? Z drugiej strony jeśli uznasz za bezpieczniejsze zastosować radę ludzi wyjątkowo ostrożnych:”co wywołuje Twe wahania, poniechaj”, także i o tym mi napisz. Wymyślę  jakiś pozór i zastąpię Cię na razie, abyś sam mógł stanąć w swojej sprawie w terminie Ci odpowiadającym. Inne jest bowiem Twoje położenie, a inne było moje. Sądu centurialnego w żadnym wypadku odłożyć się nie da, a rozprawa w której Ty masz stanąć da się odłożyć, choć z trudem. Żegnaj.

(Pliniusz do Swetoniusza)

[Rzecz o snach zachowuje do dzisiaj aktualność. Sam mam sny prekognicyjne, które sprawdzają do 1 godziny po przebudzeniu. Jak zauważymy w oryginalnym tekście zamieszczonym w GALERII KSIĘGI sentencja o pochodzeniu snów była cytowana w oryginale z Illiady Homera. Tak, jak my dzisiaj stosujemy sentencje łacińskie, tak Rzymianie wtrącali często w swoje teksty sentencje i cytaty autorów greckich. Sylwetka Swetoniusza została omówiona przy okazji listu nr 1.
Sądownictwo rzymskie było machiną skomplikowaną i biurokratyczną. Czynności sędziowskie początkowo wykonywali konsulowie, następnie kompetencje w tym zakresie przekazano urzędowi pretora. Sądy pretorskie w tzw. procesie formułkowym stosowały mniej formalistyczne procedury zapewniające lepsza ochronę praw prywatnych.
W postępowaniu karnym prawo orzekania wyroków należało do Zgromadzenia Ludowego, by od 149 r. p.n.e. przenieść na nowo utworzone sądy kryminalne. W sprawowaniu sądów uczestniczyli obywatele wpisani przez pretora miejskiego na listę sędziów przysięgłych. Początkowo mogli nimi być jedynie członkowie stanu senatorskiego, ale z czasem sytuacja uległa zmianie i zaszczytu tego dostąpić mogli także ludzie bogaci nie zasiadający w senacie. Po roku 70 p.n.e. do pełnienia tej funkcji, zostali dopuszczeni także przedstawiciele plebsu. Z czasem wykształciły się następujące rodzaje sądów:

- sąd do spraw o przyjmowanie łapówek przez urzędników (quaestio perpetua de repetundis)
- sąd do spraw o świętokradztwo i sprzeniewierzenia majątku społecznego (quaestio perpetua de peculatu)
- sąd do spraw o morderstwo (quaestio perpetua de sicariis et veneficiis)
- sąd do spraw o przekupstwo w czasie wyborów (quaestio perpetua de ambitu)
- sąd do spraw o obrazę majestatu (quaestio perpetua de maiestate)
- sąd do spraw o fałszerstwo (quaestio perpetua de falso)
- sąd do spraw o ciężkie przestępstwa publiczne(quaestio perpetua de vi)
- sąd do spraw o obrazę wiary i moralności publicznej (quaestio perpetua de incestu)
Sądy centurialne wywodzą się ze zgromadzeń ludowych tj. z komicjów centurialnych, które miały także uprawnienia sądownicze. Komicja trybusowe z kolei orzekały tylko w sprawach zagrożonych karą grzywny. Komicja centurialne były sądem apelacyjnym w ważnych, a nawet "gardłowych" sprawach. Zbierały się one się na Polu Marsowym (campus Martius) i wybierały wyższych urzędników w Republice Rzymskiej: konsulów, pretorów i cenzorów oraz decydowały o wojnie i pokoju. Komicja te były również organem prawodawczym, czyli uchwalały ustawy (leges).
W oryginale występuje zwrot "iudicium centumuirale"-pierwsze słowo oznacza sąd /budynek sądowy/, a drugie pochodzi od centum-viri, dosł. stu mężów, co oznaczało trybunał sędziów wywodzących się z komicjów centurialnych. Centumwirowie pochodzący ze stanu ekwitów rozpatrywali przede wszystkim sprawy cywilne, zwłaszcza spadkowe, a także majątkowe w przypadku wysokiej wartości przedmiotu sporu. Nie było ich dokładnie 100, gdyż delegowano po 3 z każdej tribus, czyli początkowo było ich 105, a za cesarstwa już 180. K. Kumaniecki w swej biografii Cycerona określa ich mianem "sądu stu mężów". Przewodniczyli tym trybunałom byli kwestorowie, od czasów Augusta "decemviri litibus iudicandis" i tzw. "praetor hastarius". Decemviri litibus /lub stlitibus/ iudicandis jak się wydaje sądzili w składzie 10 sędziów, ale raczej stanowili prezydium sądu centumwiralnego. Ich rola nie do końca została wyjaśniona przez historyków prawa. "Mała encyklopedia kultury antycznej" (PWN, 1990) podaje, że decemviri stlitibus (litibus) iudicandis było to od r. 299 p.n.e. kolegium sędziowskie zajmujące się procesami dot. spraw wolności i obywatelstwa. A więc inny zakres spraw. Jednak w okresie późniejszym funkcje ich uległy pewnym zmianom. Szczególnie w czasach dyktatury Sulli nastąpiła głęboka reforma sądownictwa, które odebrano ekwitom o oddano w ręce senatu. To znacznie pogorszyło jakość sądzenia-senatorzy okazali się być bardziej przekupni od ekwitów. Poprawa nastąpiła na wniosek Aureliusza Kotty, kiedy to senatorom odebrano monopol sądownictwa. Lex Aurelia iudiciaria (r. 70 p.n.e.) ustanowiło nowe trybunały złożone w 1/3 z senatorów, w 1/3 z ekwitów i w 1/3 z trybunów skarbowych (tribuni aerarii). Ci ostatni byli urzędnikami skarbowymi z warstwy plebejskiej tzn. pomocnikami kwestora.
Popularny i zwięzły zarys historii prawa rzymskiego na tej stronie.

]

[Rozmiar: 32806 bajtów]