Galeria księgi LAUS ASINI Heinsiusa


(11/15)

Fabuła Batrachomyomachii
Mysz wysokiego rodu Psicharpaks ("porywający okruchy") po ucieczce przed fretką musiała napić się wody ze stawu. Spotkała tam króla żab Physignathosa ("nadymający policzki"), który zaproponował jej, by odwiedziła jego dom. Mysz zgodziła się i wsiadła na grzbiet żaby, która odpłynęła od brzegu. Na jeziorze spotkały węża morskiego, po czym żabi król w panice zanurkował, zapominając o swoim gościu, który utonął. Myszy, które widziały to zajście z brzegu, opowiedziały o nim pozostałym i za namową ojca Psicharpaksa zadecydowały, że wypowiedzą żabom wojnę. Gdy żaby dowiedziały się o przyczynie wojny, zapałały gniewem się na swojego króla, który jednak wyparł się wszystkiego i nakłonił poddanych do podjęcia wyzwania. Bitwa stoczyła się przy brzegu jeziora. Bogowie postanowili się nie mieszać do walki, jednak gdy bitwa zmieniła sie w pogrom żab, Zeus za namową Hery uznał, że musi interweniować, by nie doszło do zniszczenia żabiego rodu. Posłał więc kraby, których pancerze okazały się odporne na mysie ciosy. Myszy musiały uznać wyższość krabów, więc wraz z zachodem słońca bitwa skończyła się.