Sądy polowe w czasie wojny secesyjnej


Legal Crest

Sądownictwo wojskowe Unii pozostawiło blisko 200 tys. akt spraw toczonych w czasie wojny domowej. Znacznie mniej tych świadectw historii zachowało się po stronie Południa, ale i tak historycy mają jeszcze materiał do analiz na wiele lat, co roku ukazują się książki poświęcone tej tematyce /zob.SECESJA N&S NR 6/.
Początki sądownictwa wojskowego w Stanach Zjednoczonych sięgają roku 1775, kiedy to Kongres Kontynentalny zatwierdził wojskowy kodeks karny. Adaptował on ogólne rzymskie zasady dyscypliny wojskowej wywodzące się wprost z kodeksu Justyniana (np. art.50 Articles of War). Bezpośredni wpływ na kształtowanie się tych przepisów, a w szczególności na organizację sądownictwa, wywarł jednak brytyjski kodeks wojskowy tj. Articles of War z 1685 r., w którym wprowadzono sądy wojskowe ogólne orzekające tylko w sprawach zagrożonych karą śmierci i pułkowe w innych sprawach. Jednak amerykańskie przepisy były początkowo dużo łagodniejsze. Chłosta była ograniczona do 39 uderzeń, a dezercja aresztem do jednego miesiąca. Warto zapoznać sie z regulacjami z r. 1775, jak również z udoskonalonymi Articles of War z r. 1776.
Płk.George Croghan, bohater wojny z 1812 roku, był inspektorem generalnym armii USA w latach 1826-1845 i wprowadził wiele praktycznych zmian w sądownictwie wojskowym, jak np. natychmiastowe, pułkowe sądy dla dezerterów, którzy karani byli chłostą , ciężkimi robotami w kajdanach do końca okresu służby oraz napiętnowaniem ręki gorącym żelazem. Zasady karania za przestępstwa i wykroczenia w czasie pełnienia służby wojskowej były określone przez kodeksy karne, regulaminy, ale także poprzez tzw. general orders, do których wydawania upoważnieni byli dowódcy armii. W większości przypadków regulacje te dotyczyły także ludności cywilnej w ramach stanu wojennego na danym obszarze. W czasie wojny secesyjnej mieliśmy już do czynienia z wyodrębnionym korpusem sądownictwa wojskowego na czele którego stał tzw. Judge Advocate General.
W pierwszej fazie wojny własność prywatna była pod szczególną ochroną-także własność na terenach Południa. Kapitan Ludwik Żychliński opisuje w swoich wspomnieniach przypadek skazania na karę śmierci kilku żołnierzy federalnych za kradzież i zjedzenie świni. Był on tłumaczem w tym procesie. Ale w miarę przedłużania się wojny reguły te zmieniły sie drastycznie. Weźmy np. Special Field Order nr 120 gen. Shermana wydany w listopadzie 1864 roku. Nakazuje on niszczenie młynów, domów, magazynów i innych urządzeń na trasie marszu, ale jednocześnie zastrzega, iż jeśli armia nie jest atakowana na trasie przemarszu, a mieszkańcy nie palą mostów i nie ustawiają zapór na drogach, działania destrukcyjne mogą być wstrzymane. Ten sam rozkaz określa precyzyjnie metody zaopatrzenia wojska w żywność, konie i muły rekwirowane u miejscowej ludności.
Z kolei General Orders Nr 73 z czerwca 1863 r. wydany przez gen. Roberta Lee surowo zabrania niszczenia i zagarniania przez maszerujące oddziały prywatnej własności, ale na własnym terenie. Przypomina on, że armia walczy z formacjami zbrojnymi, a nie cywilami i nakazuje natychmiastowe aresztowanie i ukaranie sprawców. Wiadomo, że w tym okresie wojska Konfederacji-zawsze słabo zaopatrzone i uzbrojone, bez skrupułów zaopatrywały się nie tylko na terenach Unii, ale także na pograniczu oraz na terenach rdzennie Południowych.
Wiele z tych rozkazów było bardzo kontrowersyjnych, jak np. Special Order nr 11 wydany w r. 1863 przez generała Thomasa Ewinga, który nakazywał wysiedlenie ludności kilku hrabstw(zob. artykuł o Williamie Quantrillu). Zupełnie natomiast kuriozalnym był rozkaz dowódcy sił okupacyjnych Nowego Orleanu generała Beniamina Butlera z 15 maja 1862 roku. Otóż głosił on, że każda kobieta złośliwie obrażająca żołnierzy Unii może zostać potraktowana jak prostytutka uprawiająca swój zawód! Rozkaz ten wywołał konsekwencje międzynarodowe. W wystąpieniu w Izbie Gmin sędziwy lord Palmerston (1784-1865), premier Wielkiej Brytanii, uznał ten rozkaz za haniebny. Ambasador USA w Wielkiej Brytanii Charles F. Adams złożył oficjalny protest swego rządu podnosząc kwestię dwóch milionów kobiet utrzymywanych w stanie upokarzającego niewolnictwa przez Południe. A wszystko zaczęło się od wylania zawartości nocnego naczynia z balkonu w dzielnicy francuskiej w Nowym Orleanie przez pewną kobietę na głowę zasłużonego oficera floty federalnej kapitana Davida Farragut'a, który miesiąc później mianowany został kontradmirałem.
W tym krótkim szkicu nie jest możliwe omówienie nawet ułamka wszelkiego rodzaju zmian w zasadach karania czy procedur przed sądami wojskowymi. To doskonały temat na pracę magisterską, książkę, czy też szersze opracowanie naukowe. Tutaj jedynie sygnalizujemy istnienie tego obszaru badawczego, a w kolejnym numerze naszego E-zinu przedstawiamy i omawiamy najciekawsze książki , zarówno klasykę z r. 1928, jak i najnowsze wydawnictwa.
Podstawowym problemem każdej armii w czasie wojny są dezercje-ich wnikliwą analizę daje Ella Lonn w swej książce "Dezercja w czasie wojny domowej". Najczęściej dezerterowali tzw. zastępcy tj. osoby którym zapłacono aby odbyli służbę wojskową za kogoś innego. Po skasowaniu kilkuset nieraz dolarów znikali i zaciągali się w innym stanie, pod innym nazwiskiem ponownie pobierając premię. Żołnierze uciekali z pola walki, a jeszcze częściej ze szpitali. I tak np. 63 rannych pod Wilderness uciekło ze szpitali w Waszyngtonie i Baltimore, a 40 innych rannych pod Cold Harbor uczyniło to samo.
W czasie kampanii Overland tj. maj- połowa czerwca 1864 straty tylko armii federalnej były potworne, sięgały 2 tys. dziennie w okresie niespełna 6 tygodni. To właśnie tutaj nasiliły się dezercje, samookaleczenia i inne desperackie wręcz działania w celu uniknięcia konfrontacji z wrogiem.
Najwyższym rangą oficerem ukaranym przez sąd wojskowy był pułkownik Louis Schirmer z 15-tego nowojorskiego pułku ciężkiej artylerii. Oficer ten był tak pijany, że utracił zdolność dowodzenia swoimi ludźmi. Miał on też sprawę o defraudację znacznych kwot z kasy wojskowej, ale mimo wszystko nadal dowodził swoim pułkiem w sierpniu 1865 r.
Ciekawym przypadkiem jest sprawa kapitana Hookera DeLanda z 1-szego pułku strzelców wyborowych z Michigan. Żołnierz ten przez dwa lata walczył bardzo dzielnie i awansował do stopnia kapitana tylko na skutek swej odwagi i wiedzy. Ale nie był ze swoją kompanią w czasie bitew pod Spottsylvania, North Anna River i Cold Harbor. Trzy przypadki tchórzostwa w obliczu wroga. Co dziwne-oficer ten oświadczył poprostu, że więcej już walczyć nie będzie, dwa lat to dość, a musi przecież wspierać swoja matkę i siostrę. Został skazany na zerwanie dystynkcji oficerskich i złamanie szabli przed frontem pułku oraz na ciężkie roboty do końca okresu służby. Po tym okresie zostanie zwolniony niehonorowo z wojska, a wiadomość o tym zostanie opublikowana w lokalnej prasie w miejscu zamieszkania. Aż 68 oficerow i podoficerów z jego pułku podpisało wniosek o łaskę podkreślając jego dwuletnią, nienaganną służbę. Judge Advocate General Holt odrzucił ten wniosek, jako pozbawiony podstaw, bowiem oficer ten działał z rozmysłem i planowo, a nie z powodu chwilowego załamania się na polu walki.
Dezerterów rozstrzeliwano, gwałcicieli wieszano, tchórzy upokarzano, musieli np. nosić na plecach napis "Tchórz". Jednak dezerterów-oficerów rozstrzeliwano stosunkowo rzadko. Za samookaleczenie także groził pluton egzekucyjny, ale częściej zamieniano tą karę na kilka lat więzienia.
Niewiele wiemy o karach stosowanych przez sądy Konfederacji z powodu spalenia większości archiwów. Dezerterów jednak z reguły rozstrzeliwano, znany jest jeden przypadek aktu łaski gen. Lee, kiedy to dezerter był poważnie chory.
Ella Lonn przedstawia przyczyny dezercji konfederatów na pierwszym miejscu stawiając brak jakiegokolwiek wykształcenia i niski poziom umysłowy. Ale np. mieszkańcy gór byli generalnie przeciwko niewolnictwu i przechodzili na stronę Unii przy pierwszej okazji. To samo dotyczyło obcokrajowców, którzy nie mieli ochoty umierać z właścicieli niewolników. W memuarach Żychlińskiego znajdujemy opis grupy polskich jeńców wojennych, prostych ludzi z Południa. Nie bardzo wiedzieli o co walczą i chętnie zgodzili się wstąpić do wojsk Unii.
Konfederaci wcielali w swe szeregi przestępców wyciągniętych z więzień- Lonn podaje przykład pirata i dezertera z brytyjskiej marynarki wojennej, który okazał się być dobrym żołnierzem, ale przy pierwszej okazji zwiał. Ramy tej notatki nie pozwalają na przedstawienie całościowo tej problematyki, nie mówiąc już o procesach powojennych. Ale celem było jedynie zasygnalizowanie tej tematyki i pokazanie, że na badacza czeka ogromny materiał archiwalny-akta większości spraw są zmikrofilmowane, wiele jest także materiałów sieci. Jeden tylko wspomniany wyżej pułkownik Schirmer swoimi niegodnymi czynami zmusił sąd wojskowy do wyprodukowania ponad 60 kg akt!

 

Bibliografia:

1/ Zob. literaturę na stronie
2/ Archiwa internetowe-głównie cyt. General Orders i Special Field Orders oraz Articles of War
3/Thomas P. Lowry "I hope to be wounded in the arse-Military justice during Overland Campaign"- North&South Magazine vol.7 nr 4
4/ Thomas P. Lowry "Tarnished Eagles"

Opracował: Zbig Kurzawa
wrzesień 2004 r.

waga