Tepotzotlan, Monte Alban, Machu Picchu- religia Indian a religia katolicka. Ich religia wymagała otwartej przestrzeni, monumentalnej scenerii. Nasza religia to tłum zbity, spocony, napięty,ich religia- to człowiek w wielkim krajobrazie, to niebo rozpięte, to ziemia i gwiazdy. W takiej przestrzeni tłum znikał, wtapiał się w pejzaż uniwersalny, w tym gigantycznym krajobrazie tłum nie mógł unicestwić jednostki, człowiek mógł być sam na sam z Bogiem, czuć się wolny, złączony z nadziemską wielkością. Ich architektura sakralna sprowadzała się do najprostszej geometrii. Żadne detale nie rozpraszają uwagi. Wzrok błądzi w przestrzeni. U nas- tłok i ciasnota, tam- swoboda i nieskończoność, u nas mur ograniczający, tam- pejzaż nie ograniczony.
(Ryszard Kapuściński, LAPIDARIUM I)